Ale wtopa. Jestem nastolatkiem, mam dziewczynę, ale wygadała się ona co bym chciał dostać pod choinkę. Teraz koledzy śmieją się i przezywają mnie „szydusiem”.
A mnie coś tknęło, że chciałbym się nauczyć szydłkowania. Tak – 17letni chłopak chce umieć szydełkować. Ja jakoś się tego bardzo nie wstydzę, ale jak się moja wygadała, to wszyscy teraz mają bekę.
Ostatnio po powrocie ze szkoły znalazłem w plecaku laurkę z napisem „szydełkowanie kurs”. A tam moja przerobiona fota, jak siedzę w fotelu w stroju babci. No jasne diabli by to wzięli.
Co robić – ciekawią mnie te wszystkie ściegi szydełkowe, techniki szydełkowania itd. I naprawdę chciałbym się tego nauczyć.
Dziewczyna próbuje z tego też żartować, choć wiem, ze trochę jej głupio, że całość urosła to takiej rangi.
Eh…
Ja bym na Twoim miejscu to miał w nosie… co Cię to interesuje co inni myślą. Wiadomo – łatwo powiedzieć, mi zajęło to około 20 lat, aby nie przejmować się tym co mówią inni, a i mam znajomych, którzy po 40’stce dalej nie potrafią być asertywni i zachowują się w określony sposób, aby zrobić wrażenie na znajomych.
Szydełkowanie Ci się podoba? To brnij w to! Rób to co sprawia Ci przyjemność 🙂