Ale wtopa. Jestem nastolatkiem, mam dziewczynę, ale wygadała się ona co bym chciał dostać pod choinkę. Teraz koledzy śmieją się i przezywają mnie „szydusiem”.
A mnie coś tknęło, że chciałbym się nauczyć szydłkowania. Tak – 17letni chłopak chce umieć szydełkować. Ja jakoś się tego bardzo nie wstydzę, ale jak się moja wygadała, to wszyscy teraz mają bekę.
Ostatnio po powrocie ze szkoły znalazłem w plecaku laurkę z napisem „szydełkowanie kurs”. A tam moja przerobiona fota, jak siedzę w fotelu w stroju babci. No jasne diabli by to wzięli.
Co robić – ciekawią mnie te wszystkie ściegi szydełkowe, techniki szydełkowania itd. I naprawdę chciałbym się tego nauczyć.
Dziewczyna próbuje z tego też żartować, choć wiem, ze trochę jej głupio, że całość urosła to takiej rangi.
Eh…